- autor: mkonczewski7, 2014-06-02 10:19
-
Unia zdobywa niezwykle ważne trzy punkty w potyczce na swoim terenie. Jedyną bramkę zdobywa Krzysztof Zawadzki.
Unia od początku spotkania zaatakowała osłabiony zespół przyjezdnych. Aktywny od początku spotkania był Zawadzki, który pokonał bramkarza na początku pierwszej połowy. Asystę zanotował w tej sytuacji Słoma. Swoje szanse mięli jeszcze Marciniak i Gidzewicz, ale bramki nie padały. Jedyną niebezpieczna sytuację dla przyjezdnych sprokurował... Aleksander Witkowski, który przypadkowo odbił piłkę, która trafiła w poprzeczkę Kałużnego.
W drugiej połowie gospodarze grali bardziej cofnięci. Goście egzekwowali wiele stałych fragmentów gry, z których jednak nie wynikało większe zagrożenie. W odwecie Unia wyprowadzała niebezpieczne kontry. Przynajmniej część z nich powinna zakończyć się bramkami. M.in. sędzia nie dostrzegł rzutu karnego na Gidzewiczu, Dawid Marciniak nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji po wrzutce rezerwowego, wracającego po kontuzji Kończewskiego. Końcówka była bardzo nerwowa, jednak nasza obrona wytrzymała nieskładny napór gości i mecz zakończył się wynikiem 1-0. Unia zasłużenie mogła cieszyć się ze zwycięstwa.
- Stworzyliśmy więcej klarownych sytuacji. W sumie Marciniak z Gidzewiczem mieli po 2 wyborne szanse. Zamek przyjechał do nas osłabiony. Liczą się 3 punkty – podsumował mecz Maciej Dobosz.
W swoim niedzielnym meczu Noteć Rosko zremisowała z Leżenicą. Co to oznacza, nie trzeba nikomu tłumaczyć. Walka będzie trwała do ostatniej kolejki, a pozostały już tylko trzy mecze.